W gminie Pyrzyce nigdy nie było Państwowych Gospodarstw Rolnych, tak można by odebrać decyzję rządu Prawa i Sprawiedliwości w sprawie kolejnego rozdania z Funduszu Inicjatyw Lokalnych na działania związane z terenami popegeerowskimi. Właśnie został opublikowany wykaz wniosków pozytywnie rozpatrzonych w ramach naboru na środki dla gmin z przeznaczeniem na inwestycje i zakupy inwestycyjne realizowane w miejscowościach, w których funkcjonowały zlikwidowane państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej. Gmina Pyrzyce złożyła trzy wnioski na inwestycje w Żabowie, Nowielinie i Krzemlinie i nic nie dostała. Gminy składały wnioski do wojewodów, a wojewodowie razem z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa opiniowali te wnioski. Jak widać, tereny popegeerowskie w gminie Pyrzyce nie znalazły uznania pana wojewody, a biorąc pod uwagę ostatnie trzy rozdania Funduszy Inwestycji Lokalnych to pan wojewoda już po raz trzeci pominął wnioski złożone przez gminę Pyrzyce. Skutków popegeerowskiej spuścizny wojewoda także nie zauważył w gminie Kozielice. Środki na działania związane z terenami popegeerowskimi otrzymały gminy: Przelewice, Bielice, Warnice i Lipiany. 30 grudnia 2020 na konferencji prasowej poświęconej uruchomieniu kolejnego naboru do RFIL premier Mateusz Morawiecki mówił – „Rozwój musi się charakteryzować tym, że te demony przeszłości z III Rzeczypospolitej, z czasów wcześniejszych muszą odejść w niepamięć. Jedną z pięt achillesowych rozwoju III RP niewątpliwie był brak dbałości o obszary popegeerowskie” – mówił premier na konferencji prasowej.
Wypowiedź premiera wskazuje na to, że albo demonów w gminie Pyrzyce i Kozielice nigdy nie było i nie ma, albo że demony w tych gminach mają jeszcze pozostać.