You are currently viewing Wiatrakowe Eldorado
Banner Wind turbine renewable energy source summer with blue sky.

Wiatrakowe Eldorado

Tak można byłoby określić gminę Kozielice po analizie danych dotyczących dochodów z podatku od nieruchomości, na terenie których wybudowano elektrownie wiatrowe. W informacji, jaką otrzymaliśmy, czytamy: „ Gmina Kozielice osiągnęła dochód z tytułu podatków od elektrowni wiatrowych: w 2017 roku w wysokości: 1 586 044,00 zł., w 2018 roku w wysokości 2 855 844,00 zł. wraz uwzględnioną korektą deklaracji za 2017 rok. w 2019 roku w wysokości: 2 235 944,00 zł. w 2020 roku w wysokości: 2 235 944,00 zł, w 2021 roku w kwocie 2 235 944,00 zł i w 2022 roku w kwocie 1 712 410.00 zł ” Z sumowanych wpływów wynika, że w okresie 4 lat do kasy gminy Kozielice wpłynęła z tytułu podatku od elektrowni wiatrowych kwota 12 862 313,00 zł !!! Każdy z wójtów, burmistrzów przyzna, że jest to kwota bardzo duża i można za takie pieniądze wiele inwestycji w gminie zrobić.

W powiecie pyrzyckim elektrownie wiatrowe wybudowane zostały także na terenie gminy Bielice, w mniejszej ilości, ale dochody podatkowe z nich są w tej gminie też znaczne. Z tytułu podatku od nieruchomości za elektrownie wiatrowe zlokalizowane na terenie Gminy Bielice w latach 2017 – 2020 dochody gminy kształtowały się następująco: w 2017 roku – 892 941,00 zł., 2018 roku – 479 376.00 zł , 2019 roku – 479 376.zł., 2020 roku – 479 376.00 zł, 2021 rok 479 376.00 zł i podobnie w 2022 roku w kwocie 479 376.00 zł. Łącznie w okresie 4 lata gmina Bielice z tytułu podatku od od elektrowni wiatrowych do gminnej kasy wpłynęło 3 290 721,00 zł

W takiej wysokości jak piszemy powyżej, obie gminy czerpią korzyści z lokalizacji na ich terenie elektrowni wiatrowych.

Kolejnym sposobem na czerpanie bezpośrednich zysków z elektrowni wiatrowych jest dzierżawa ziemi pod ustawienie turbin. Właściciel gruntów może zarobić 35-60 tys. zł rocznie od 1 ha przeznaczonego na budowę jednej lub kilku instalacji wiatrowych. Czasami jest to kwota stała, a czasami inwestorzy proponują właścicielom np. przekazywanie kilku procent wartości energii, którą wyprodukuje turbina. W takich przypadkach warto dowiedzieć się, czy na dzierżawionym polu na pewno staną nowoczesne i wydajne turbiny, które przyniosą wymierny zysk.

Na zysk z elektrowni wiatrowych mogą liczyć często również właściciele działek rolnych przylegających do gruntu właściciela, który zdecydował się wydzierżawić swoją ziemię. Ile można zarobić na turbinie wiatrowej, będąc w jej bezpośrednim sąsiedztwie? Właściciele gruntów, nad które sięga fragment skrzydła turbiny stojącej na działce obok, mogą liczyć na zysk ok. 14-16 tys. zł rocznie.

Niestety, pozostałe gminy, mieszkańcy tych gmin otwarci na tego typu inwestycje muszą obejść się smakiem. Od 2016 roku nowe instalacje wiatrakowe muszą być budowane w odległości mniej więcej 1500 -1700 m od najbliższego budynku mieszkalnego, zgodnie z zasadą odległościową, która określa minimalną odległość od wiatraka na poziomie 10-krotności jego wysokości (czyli 10 H). Zmiany wprowadzone przez rząd zjednoczonej prawicy ograniczyły prawie do zera inwestycje wiatrakowe. Rozpoczęte w lipcu 2022 roku prace nad nowelizacją ustawy blokowane są w samym rządzie przez posłów Solidarnej Polski, którzy nie wyrażają zgody na obniżenie do 500m parametru odległościowego. Czyli przez kłótnie w rządzie nie tylko nie ma ekologicznej energii, ale i gminy nie mają dodatkowych dochodów i lokalni rolnicy za dzierżawę gruntów pod wiatraki też nic nie zarobią. Kłótnia w rządzie trwa i końca nie widać.

„Zmiany w ustawie zapowiadane są już od dwóch lat, od dłuższego czasu prowadzimy zmiany planistyczne pod kątem inwestycji dotyczących elektrowni wiatrowych. Są też zainteresowane firmy takimi inwestycjami na terenie naszej gminy. A zmian w ustawie jak nie było tak nie ma” – przekazał nam Marzena Podzińska, Burmistrz Pyrzyc.

PP

Facebook
Twitter
LinkedIn