W dniach 28/29 czerwca w Estádio Nacional do Jamor, kultowym obiekcie sportowym położonym w Oeiras, niedaleko Lizbony odbędą się Mistrzostwa Europy OCR 2025. Ta wyjątkowa lokalizacja oferuje ekscytującą mieszankę terenu, wyzwań i pięknych krajobrazów nad rzeką Tag. Oeiras jest częścią regionu Lizbona-Alpy, znanego z bogatej kultury, zabytków i szerokiej gamy zajęć na świeżym powietrzu przez cały rok – od uprawiania sportu po zwiedzanie malowniczych wybrzeży Portugalii i bujnych parków. W tym miejscu i w tak pięknych okolicznościach natury wystartuje w Mistrzostwach Europy OCR jako reprezentant Polski pyrzyczanin Daniel Wiśniewski.
Jak przygotowuje się do tych zawodów, postanowiliśmy Daniela zapytać.
Ryszard Tański – Czy twoje przygotowania – treningi zmieniły się w związku z udziałem w mistrzostwach ?
Daniel Wiśniewski – Tak, w ostatnich tygodniach troszkę się zmieniły. Biegam więcej, a o moją formę biegową dba Wojtek Piwowarczyk. Ponadto na terminalach OCR w Hells Heaven Szczecin też daje z siebie w treningach maxa. Łącznie w tygodniu robię sześć treningów.
R.T. – Czy oglądałeś na filmach, może z kimś rozmawiałeś kto już był na takich mistrzostwach, na co zwrócić uwagę, jak się przygotować ?
D.W. – Każde mistrzostwa są inne, więc nie da się tak wprost coś podpowiedzieć, podejrzeć. W Portugalii ma być dużo przewyższeń i sporo nowych przeszkód z którymi nie miałem do czynienia. Będzie to dla mnie nowość. Ale dostałem rolbucka z wytycznymi i z przeszkodami jakie tam na nas czekają. Na przykład moi bliscy, moja żona, znajomi nie będą mogli mi cokolwiek podpowiadać podczas biegu, krzyczeć do mnie, co mam robić, trzymaj się, już blisko koniec, bo można zostać zdyskwalifikowanym.
R.T. – Czy znasz już skład reprezentacji?
D.W. – Reprezentacja Polski na ME, to każda kategoria wiekowa, od 20 do 60 lat.
Każdy uczestnik ME musi posiadać kwalifikacje zdobyte w sezonie 2024-2025 do końca maja i oczywiście musi mieć wykupioną licencję PZSP. Do Portugali na ME jedzie spora grupa OCR 100, w sumie może być to około 80 osób, którzy będą stanowić reprezentację Polski na tych mistrzostwach.
R.T. – Kiedy wyjeżdżasz, czy cała reprezentacja jedzie razem, czy każdy organizuje sobie sam wyjazd, pobyt i czy Nina jedzie z tobą?
D.W. – Wylatuję 25 czerwca razem z kolega z Grupy Dziady OCR, jedzie ze mną Nina oraz córka z mężem. Każdy z zawodników jedzie na własną rękę i każdy musi ogarnąć sobie hotel i inne sprawy. Wiele osób łączy to z urlopem
R.T. – Jak oceniasz skalę trudności tych zawodów?
D.W. – To będzie wyjątkowo ciężki bieg, nigdy nie startowałem 2 dni pod rząd. W dniu 28 czerwca startuje na dystansie short 3 km 20 przeszkód w rolbucku jest 4 km, a już na drugi dzień 29 czerwca to standard, bieg 15 km i ponad 40 przeszkód.
R.T. – Czego, oczywiście poza medalem, tobie życzyć?
D.W. – Doniesienia opaski i żeby każda przeszkoda wchodziła od strzała (za 1 podejściem), no i oczywiście siły w nogach na podbiegach
R.T. – No to tego tobie życzymy !