Podlot

        Przełom maja i czerwca to u ptaków czas wychowania ,, dzieci „. W większości gniazd naszych ptaków znajdują się pisklęta. Właśnie teraz najłatwiej jest spotkać uczące się latać młode ptaki – tzw. podloty. Bardzo wielu ludzi jest przekonanych, że młode ptaki siedzą w gnieździe aż do osiągnięcia samodzielności, dlatego gdy widzą młodziaka, który za dobrze nie lata i otwiera szeroko dziób, są przekonani, że biedaczek wypadł z gniazda. Tymczasem w większości wypadków tym ptakom nic złego nie stało się, a z gniazda wylazły same.
Podloty rzeczywiście po opuszczeniu gniazda nie są wybitnymi lotnikami. Latanie wymaga wyrobionych mięśni i doświadczenia, a o to w gnieździe raczej trudno. Poza tym przebywanie w gnieździe zbyt długo nie jest bezpieczne. Gromadkę piskląt stłoczonych w jednym miejscu łatwiej może wytropić drapieżnik takich jak kuna czy kot.
Na widok ,, pisklaka”, wielu osobom mięknie serce i rozpoczynają ,zupełnie nieuzasadnioną akcję ratunkową. Młode są zabierane, po czym lądują w jakimś kartoniku. I to jest dopiero początek jego mniejszej lub większej tragedii. Dlatego lepiej nie pomagajmy młodym ptakom, a jeżeli już – to ograniczmy naszą pomoc do posadzenia takiego młodziaka na pobliskim krzaku lub drzewie, a rodzice nim się zaopiekują.
Na zdjęciu tegoroczny podlot kopciuszka z okolic jeziora Chłop, które wykonałem 24 maja 2020 r

Podlot
Podlot