You are currently viewing W Pyrzycach mundurowi mundurowym wilkiem?

W Pyrzycach mundurowi mundurowym wilkiem?

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pyrzycach burmistrz Pyrzyc przedłożyła projekt uchwały w sprawie zmian budżetu na rok 2019, a dokładnie podziału kwoty 3 658 070,97 zł, którą to wygospodarowano w wyniku decyzji o otrzymaniu przez Gminę dotacji na remont ulicy Głowackiego, gdzie już były zabezpieczone środki. Wolną kwotę burmistrz zaplanowała wydać w zdecydowanej większości na kolejne inwestycje i pozyskiwanie środków zewnętrznych na gminne potrzeby. W katalogu wydatków zaproponowanym przez burmistrz znalazły się między innymi kolejne remonty dróg, 900 tysięcy złotych na II etap przebudowy ul. Słowackiego, 240 tysięcy złotych na zabezpieczenie wkładu własnego do przebudowy ul. Mickiewicza (na co złożono wniosek o dofinansowanie), 640 tysięcy złotych na prace zabezpieczające Basztę Sowią, na oświetlenie uliczne, obiekty sportowe, na udział własny do zakupu wozu strażackiego dla OSP Żabów 200 tysięcy złotych, a także 80 tysięcy na udział własny do zakupu samochodu elektrycznego dla Straży Miejskiej w Pyrzycach w ramach projektu i dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Jak się okazało, najwięcej emocji wzbudziły mundurowe zakupy zaproponowane przez burmistrz Pyrzyc, czyli wóz strażacki i samochód dla miejskich strażników. Podczas sesji okazało się, że radni jakoś wóz dla Ochotniczej Straży Pożarnej odpuścili, ale elektrycznego samochodu to już nie. Radny Mariusz Szymkowicz zgłosił wniosek, by nie kupować samochodu w ramach projektu WFOŚ, a zaplanowaną kwotę udziału własnego w wysokości 80 tysięcy podzielić w taki sposób: 30 tysięcy złotych dla Pyrzyckiego Dom Kultury na wydatki statutowe w zakresie prac dostosowujących budynek do obecnych wymagań, drugie 30 tysięcy złotych dla Ośrodka Sportu i Rekreacji na utrzymanie płyty głównej boiska na pyrzyckim stadionie i 20 tysięcy złotych na utrzymanie zieleni miejskiej. Radni Klubów Bezpartyjne Pyrzyce i PiS propozycję Szymkowicza 8 głosami przegłosowali i samochodu dla Straży Miejskiej nie będzie. W samym głosowaniu nie ma nic szczególnego, no bo jak ktoś ma w radzie większość, to może uchwalać i zmieniać co chce i tyle, jest tylko jedna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. W głosowaniu decydującym o zabraniu 80 tysięcy przeznaczonych na udział własny w zakupie samochodu dla Straży Miejskiej i przeznaczeniu tej kwoty na inne cele wzięli udział i rękę przyłożyli radni i obecny policjant Tomasz Posyniak i radny były policjant Mariusz Ogrodnik oraz radny – strażak Państwowej Straży Pożarnej Przemysław Golczyk. Radni mundurowi nie przyjęli argumentacji, że stary samochód właśnie jest stary, awaryjny i nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Nie przekonała ich nawet wypowiedź obecnego na sesji Komendanta Powiatowego Policji w Pyrzycach mł. insp. Miłosza Bogdańskiego, który powiedział – „….rzecz jest jedna istotna, czy jesteśmy wojskiem, policją, czy strażą pożarną, czy strażą miejską, czy inną instytucją, która w sferze publicznej funkcjonuje, sprawność taboru jest dla nas istotna, bez względu na to jakim bylibyśmy użytkownikiem. Sprawny pojazd jest narzędziem do realizacji przez nas działań …. Na co dzień policjanci, strażacy i strażnicy ze sobą współpracują, wspierają się w działaniach, a tu taki zonk dwie służby trzeciej zrobiły. Wierność klubowa, partyjna i brak zrozumienia dla kolegów z innej formacji wzięły górę. Jak teraz policjant Tomasz Posyniak pójdzie na wspólny patrol ze strażnikiem miejskim Michałem Maduzią, a strażak Przemysław Golczyk może kiedyś pójdzie (nie pojedzie) z innym strażnikiem miejskim na prewencyjne zadanie. Teraz, kiedy na jakiejś kolejnej sesji padnie propozycja pomocy gminy Pyrzyce w zakupie wozu policyjnego dla Komendy Powiatowej Policji, albo pomocy Państwowej Straży Pożarnej w Pyrzycach przy remoncie komendy, pewnie (na pewno) w/w trzech radnych też będzie przeciw i przeznaczy proponowaną kwotę pomocy jeszcze raz dla PDK, na boisko i zieleń miejską. Dlaczego ? Bo tak.

RT