You are currently viewing Kłopoty Rymara przez świętego Ottona

Kłopoty Rymara przez świętego Ottona

        W 2024 roku przypada 900-lecie chrztu Pyrzyc, już dziś czynione są przygotowania do tego historycznego wydarzenia. Burmistrz Pyrzyc poprosiła profesora Edwarda Rymara, by ten rozpoczął prace nad jubileuszową publikacją. Przy okazji spotkania 2 marca podczas promocji mej książki „Bój o Pyrzyce 1945” napomknąłem pani burmistrz o zbliżającej się wielkiej rocznicy 900-lecia podboju polskiego i chrystianizacji Pomorza rozpoczętej od Pyrzyc w 1124 r.. Moja propozycja spotkała się wręcz z entuzjastyczną akceptacją pani burmistrz stosownej książki z tą tematyką, zatem powoli przystępuję do rozplanowania takiej pracy – powiedział profesor Edward Rymar.
Ryszard Tański – Czy święty Otton i jego obecność w Pyrzycach, to pana ulubiony historyczny temat?
Edward Rymar – Pobyt biskupa Ottona w Pyrzycach jest ważny, ale niekoniecznie „ulubiony”. Ważny, bo z okazji chrystianizacji w 1124 r. otrzymujemy obszerny i ważny przekaz o dawnych Pyrzycach, w tym o ustroju postplemiennym społeczności Pyrzyczan. Tematyka świętego Ottona towarzyszy mi od początku lat 60-tych wraz z nasiąkaniem  regionalistyką pomorską, bo od tego czasu śledzę dzieje kultu św. Ottona na Pomorzu. Wspominam zawsze  z przejęciem mój kontakt  z ks. Myszczyńskim w początkach czerwca 1964 r. Z powodu „okrągłej” 840 rocznicy  pyrzycki proboszcz, pragnąc zorganizować procesję parafian – nawet wbrew władzy- do „Studzienki” i tam wygłosić stosowne kazanie i wiedząc już o moich zainteresowaniach,  poprosił telefonicznie o pomoc.  Wieczorkiem odwiedziłem go na ówczesnej plebanii w baraku obok kościoła, by dostarczyć tłumaczenia stosownych fragmentów żywotów świętego biskupa. Już następnego dnia rozliczał mnie z tego kontaktu sekretarz propagandy KP PZPR Jerzy Filipowicz . Przy ul. Kościuszki por. SB Furmański założył wtedy teczkę o kryptonimie „Filozof” ( bo ukończyłem Wydział Filozoficzno-Historyczny UJ?). Tak więc biskup Otto wpędził mnie poniekąd w kłopoty.
R.T. – Czy ma pan już zarys tego, co będzie zawierać jubileuszowe wydawnictwo?

E.R. – Myślę o powtórzeniu formuły książki z 2006 roku („Święta Studnia czyli misyjne dzieło patrona Pyrzyc Św. Ottona biskupa bamberskiego i pamięć o nim poprzez wieki”)  ale i jej poszerzeniu oraz uzupełnieniu o lata 2006-2020. Poszerzenie zaś zwłaszcza o 900-lecie trzeciego polskiego podboju Pomorza i obecności zbrojnych państwa polskiego także w Pyrzycach zimą 1122 r. Wtedy, po lodzie wojowie Bolesława Krzywoustego przekroczyli Odrę i zdobyli Szczecin. Z polskiego rocznika świętokrzyskiego wiemy też, że w 1122 roku zabity został książę Świętopełk o dziwnym tytule „Odrzański”, może więc szczeciński. Dziwny to tytuł,  bo książęta nie określani byli od rzek, ale od obszarów, nad którymi panowali. Do tego z żywotów biskupa Ottona dowiadujemy się, że reprezentujący księcia polskiego Paweł kasztelan Santocki groził Pyrzyczanom nie chcącym zrazu wysłuchać misjonarza, by zważyli na „świeżą zagładę” i ewentualny gniew księcia Bolesława. Zatem 900-lecie wypada rozpoczynać na Pomorzu w tym w Pyrzycach w 2022 r.
R.T. – Kiedy książka będzie gotowa do druku?
E.R. – Książka będzie gotowa, by wpaść w ręce czytelników w połowie czerwca 2024 r., przygotowana do druku pół roku wcześniej
R.T. – Czy obecnie pisze pan jakąś książkę o innej tematyce historycznej?
E.R. – Po dłuższej przerwie, a właściwie na nowo ulegając zachętom, powróciłem do pracy nad dużą książką,  około 600-700 stronicową monografią księcia zachodniopomorskiego Barnima I Dobrego.  Panował ponad pół wieku (1220-1278), w tych czasach ukształtował się na wieki ustrój społeczno- gospodarczy,  granice księstwa, księstwo uległo znacznej germanizacji.  Także miasto w Pyrzycach powstało po 1235 przed 1240, klasztory augustianek i franciszkanów, wyłoniło się z mroku dziejów około 80% miejscowości w okolicy, itp. Zwykle wszelakie historie pomorskie rozpoczynamy od czasów Barnima I. A i w Pyrzycach pamięć o nim trwa przez zamianę ulicy gen. Świerczewskiego na ul. Barnima I.  Książkę wstępnie obiecuje wydać Szczecińskie Towarzystwo Kultury. Ale w tych dniach pracuję też nad mniejszym tekstem poniekąd publicystycznym (ale powstającym na kanwie dawnej historii) zamówionym przez Marka Tałasiewicza, redaktora księgi jubileuszowej wydawanej przez Sejmik Zachodniopomorski z okazji 75-lecia polskiego Pomorza Zachodniego.
Jak widać, przygotowania do jubileuszu 900-lecia chrztu Pyrzyc rozpoczęte.
RT