Pisaliśmy ponad miesiąc temu, o tym że Centralne Biuro Antykorupcyjne przesłało przed wakacjami do Rady Gminy w Kozielicach wniosek o podjecie przez Radę uchwały o wygaśnięciu mandatu wójta Piotra Rybkowskiego. Wniosek ten ma związek z kontrolą, jaką przeprowadzili funkcjonariusze CBA dotyczącą ewentualnego naruszenia przez wójta ustawy antykorupcyjnej, która określa ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej przez osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe w rozumieniu przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w tym burmistrzów i wójtów. Funkcjonariusze odkryli, albo ktoś im doniósł, że wójt Piotr Rybkowski, pełniąc samorządowe stanowisko, jednocześnie jest związany ze spółką „Domrel Biuro Usług Inwestycyjnych”, w której pozostawał na urlopie bezpłatnym. Radni gminy Kozielice na czerwcowej sesji w głosowaniu jawnym nie przyjęli argumentacji CBA i odmówili stwierdzenia wygaśnięcia mandatu wójta gminy, a sprawą wójta zajął się wojewoda zachodniopomorski, który 21 października podjął decyzję że wójt Rybkowski musi odejść. Wojewoda wezwał Radę Gminy Kozielice do odwołania wójta z zajmowanego stanowiska, w końcowej części pisma wzywającego Radę Gminy Kozielice do wygaszenia mandatu wójta Rybkowskiego wojewoda poucza radnych pisząc – „Mając na względzie przedstawione w niniejszym piśmie stanowisko oraz fakt, iż do dnia sporządzenia niniejszego wezwania Rada Gminy Kozielice, nie podjęła uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu Wójta Gminy Kozielice Pana Piotra Rybkowskiego na Wojewodzie Zachodniopomorskim ciąży obowiązek skierowania do organu stanowiącego Gminy pisma wzywającego do podjęcia odpowiedniego aktu w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania (art. 98a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Jednocześnie, w niniejszej sprawie wskazać należy, że niepodjęcie przez Radę Gminy Kozielice stosownej uchwały skutkować będzie koniecznością skorzystania przez organ nadzoru ze środka prawnego przewidzianego w art. 98a ust. 2 cyt. ustawy, tj. wydania zarządzenia zastępczego. Działania powyższe podjęte zostaną po bezskutecznym upływie terminu, o którym mowa w art. 98a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym oraz po powiadomieniu ministra właściwego do spraw administracji publicznej”
„Nie rozumiem stanowiska wojewody, jeżeli Pan pyta co zrobię, to na pewno wykorzystam całą ścieżkę prawną, jak to się skończy zobaczymy. Dla samorządowców listopad, grudzień to okres ciężkiej pracy, zamykanie obecnego roku budżetowego, planowanie roku przyszłego i w najbliższym czasie musimy rozstrzygnąć przetarg na wywóz odpadów komunalnych z naszej gminy, tak więc mamy codziennej pracy pod dostatkiem, a tu jeszcze decyzja wojewody o odwołaniu mnie ze stanowiska” – przekazał naszej redakcji wójt gminy Kozielice Piotr Rybkowski Sesja Rady Gminy Kozielice na której radni będą podejmować uchwałę w sprawie odwołania Rybkowskiego najprawdopodobniej odbędzie się 21 listopada, czyli tuż przed upłynięciem terminu wyznaczonego przez wojewodę, z wypowiedzi radnych widać jednak, że nie odwołają wójta i usuwać go ze stanowiska będzie wojewoda, co da z kolei Rybkowskiemu możliwość skierowania sprawy do rozstrzygnięcia przez sąd.
Także 21 października Wojewoda Zachodniopomorski wydał decyzję w której wzywa Radę Powiatu Pyrzyckiego do wygaszenia mandatu radnego powiatu pyrzyckiego Artura Pniewskiego, który spóźnił się ze złożeniem oświadczenia majątkowego, co jest ustawowym obowiązkiem każdego radnego i za to radni powiatu powinni wygasić jego mandat, czego na czerwcowej sesji nie uczynili. Wezwanie skierowane do radnych, wraz z obszernym opisem jest aż na 7 stronach, na których wojewoda opisuje cały cykl wyjaśniania i korespondencji między prawnikami wojewody i radnym Pniewskim i na końcu udziela pouczenia radnym powiatu pyrzyckiego identycznego jak radnym z Gminy Kozielice. Co o tej decyzji sądzi radny Artur Pniewski? – „Najpierw rada musi przegłosować wygaszenie i zrobi to podejrzewam na listopadowej sesji, jeśli rada nie wygasi mandatu to wojewoda to zrobi. Zwracam uwagę, że wojewodę także obowiązują terminy, a od daty zaistnienia faktu do możliwego wygaszenia mandatu minie 6 miesięcy, to nie jest normalny bieg sprawy. Wojewoda odbija piłeczkę do Rady, a Rada przecież już raz glosowała w tej sprawie. Nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności wygaszenia mandatu. To wojewoda w drodze postępowania nadzorczego po zebraniu dowodów powinien wygasić mi mandat ale tego nie zrobił. I jeszcze jedno, do czasu wyjaśnienia sprawy nie będę przychodził na sesje. Pieniądze , które dostaje nawet jak mnie nie ma na sesji przeleje w darowiźnie na jakieś stowarzyszenie. Z drugiej strony to jest chore, radny nie przychodzi na komisje to nie dostaje diety, ale jak nie przyjdzie na sesje to dostaje dietę . To trzeba zmienić, wypłacać dietę tylko za obecność na sesji” – przekazał nam telefonicznie radny Artur Pniewski
Reasumując, w ciągu najbliższych tygodni radni z Kozielic i powiatowi muszą się zebrać na sesji i podjąć decyzję o wygaszeniu mandatów Pniewskiemu i Rybkowskiemu, czy to uczynią? Jeżeli chodzi o Kozielice, to tam po odwołaniu Rybkowskiego wojewoda powoła komisarza na czas do wybrania nowego wójta, naturalnym komisarzem byłby obecny zastępca Rybkowskiego, ale On sam ma problemy z wymiarem sprawiedliwościowi i komisarzem zapewne nie zostanie. Zapewne lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości zarekomendują wojewodzie kogoś na komisarza gminy Kozielice. Piotr Rybkowski w związku z całym zajściem nie jest osobą skazaną i może oczywiście wystartować w najbliższych wyborach na stanowisko wójta i może zostać wybrany, ale to zależy już od mieszkańców gminy Kozielice. Jeżeli chodzi o Pniewskiego, to nie będzie wyborów uzupełniających, bo zgodnie z ordynacją wyborczą po jego odwołaniu jego miejsce zajmie Wądołowski Stanisław z gminy Bielice, który podczas wyborów w 2018 uplasował się tuż za Pniewskim. I na koniec jeszcze jedna refleksja związana z faktem podjęcia decyzji przez wojewodę po wyborach parlamentarnych, a nie przed, ale może to taki zbieg okoliczności.
RT