You are currently viewing Mafia VAT-owska w Pyrzycach

Mafia VAT-owska w Pyrzycach

Miał przyjechać do Pyrzyc prezydent Andrzej Duda, ale na razie nie przyjedzie, przyjechała za to do stolicy powiatu pyrzyckiego mafia VAT-owska. O tym, że mafia w Pyrzycach pojawiła się , dowiedzieliśmy się podczas nabożeństwa w kościele rzymskokatolickim pw. Wniebowzięcia NMP w Pyrzycach, podczas ogłoszeń duszpasterskich. Proboszcz parafii ks. Tadeusz Kłapkowski powiedział – „….mam taki kłopot, bo generalnie nie lubię wypowiadać się na takie tematy, ale czasem jednak konieczność jest. W związku z tym banerem ogromnym zawieszonym na naszym płocie, który Platforma tutaj kilka dni temu umieściła, parafianie pytają, niektórzy wręcz z oburzeniem, radni parafialni, że proboszcz pozwalając na umieszczenie na ogrodzeniu kościelnym tego baneru, popiera te opcje polityczną. No właśnie, Gość Niedzielny dzisiaj pisze jak mafie VAT-owskie okradły nasz naród i Polskę, a wiele innych rzeczy też, więc trudno popierać. Ja powiem może tylko to, że zbyt dla mnie ważna jest Polska i wszystko, co Polskę stanowi i przyszłość Polski i dobro rodzin, żebym popierał. Natomiast komitet wyborczy nawet nie poprosił o pozwolenie na wywieszenia i nawet nie poinformował, że to uczynił, co stanowi naruszenie praw własności, naruszenie elementarnych norm współżycia społecznego i ma jakiś swoisty charakter prowokacji. Tak, żeby to było jasne……”
Streszczając, chodzi o płot okalający wykopaliska archeologiczne między kościołem a pyrzyckim ratuszem. Kilkanaście dni temu na tym właśnie płocie banery wyborcze Prawa i Sprawiedliwości wieszał w imieniu kandydatów radny Mariusz Szymkowicz, kilka dni później z drugiego końca tego samego płotu swój baner, o którym mówił Ks. Tadeusz Kłapkowski powiesiła kandydatka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Filiks i tak rozpoczęła się wojna o baner, o to czy płot należy do wszystkich parafian, czy płot jest przypisany do jakiejś jednej ideologii politycznej i czy Magdalena Filiks, była mieszkanka Pyrzyc, to mafia VAT-owska?
Ryszard Tański – Powieszenie baneru na płocie to była prowokacja?
Magdalena Filiks – Powiesiłam ten  baner  zupełnie świadomie, nie dlatego, że chciałam tam widzieć swój baner, ale dlatego, że na tej siatce wisiały wcześniej banery kandydatów PIS-u. Nie każdy z Was wie, ale w wielu powiatach na kościelnych płotach i tablicach, a nawet na murach kościołów wiszą dziś materiały wyborcze partii PiS.
R.T. – No i dostało się pani podczas niedzielnego nabożeństwa?
M.F. – Ksiądz proboszcz parafii w Pyrzycach odprawił mszę, na której zabrał głos w sprawie mojego baneru wyborczego. Połączył baner i mnie  z “opcją polityczną, której nie popiera” i z mafią VAT-owską. Tak po prostu. Na mszy świętej poinstruował wiernych, z czym i kim związana jest kandydatka z baneru. Całą mszę świętą parafia udostępniła sobie również na Youtube, więc każdy, kto widział nagranie z wieszania baneru i  słyszał ,co powiedział ksiądz, mógł powiązać mnie z mafią VAT-owską i ludźmi, którzy okradali Polskę.
R.T. – Baner został zdjęty, ma pani wiedzę, kto go zdjął i co się z nim stało?
M.F. – Baner mój został zdjęty z siatki w nocy, jednocześnie następnego dnia dowieszono kolejne banery kandydatów z PiS-u, a baneru mi nie zwrócono.
R.T. – Może trzeba było jednak zwrócić się z prośbą do proboszcza o zgodę na powieszenie baneru?,
M.F. – Dlaczego nie poszłam po zgodę do księdza proboszcza? ( co zarzuciła mi publicznie znana , szczecińska lewicowa  polityczka, głosząca od lat hasła o rozdziale kościoła od państwa i reprezentująca partię Wiosna ?)  Nie poszłam, ponieważ kościół w żadnym razie nie powinien  być miejscem do agitacji politycznej, a tym się stał z powodu takich ludzi, jak ksiądz proboszcz. Nie chciałam jego zgody, chciałam tylko obnażyć tę potworną hipokryzję, ten brak poszanowania podstawowych wartości, to, co rzeczywiście znaczy dziś definicja Kościoła powszechnego. Tym samym chciałam wyrazić swój sprzeciw, przeciwko hipokryzji i deptaniu wartości tak ważnych dla milionów ludzi w tym kraju. Może rację mają Ci ( jak Szymon  Hołownia) którzy twierdzą, że jedynym ratunkiem dla tej instytucji jest jej upadek, puste kościoły. Faktyczny rozdział państwa od kościoła nie nastąpi, jeśli sam Kościół i jego członkowie nie uświadomią sobie, że obecna rola Kościoła nie ma nic wspólnego z naukami, które ta instytucja głosi, albo głosić powinna. Tak. Zrobiłam to w pełni świadomie. Celowo.
R.T. – Jest pani osobą niewierzącą?
M.F. – Wciąż  formalnie pozostaję członkinią tej wspólnoty, powinnam napisać “powiesiłam baner na swoim domu”. Jednak to nie jest już  mój dom. I dawno temu zdecydowali o tym katoliccy kapłani, zanim sama zdążyłam do tego dorosnąć. Dziś Kościół katolicki wyklucza miliony wiernych ze swojej wspólnoty. Dlaczego i po co to robi ? Czym dzisiaj jest Kościół katolicki w Polsce i komu służy? Chyba ja nie muszę odpowiadać na to pytanie, zrobił to za mnie ksiądz proboszcz parafii w Pyrzycach na mszy świętej. Dziś bardzo ciężko łączyć wiarę z instytucją Kościoła.
R.T. – Czy sprawa jest już dla pani zamknięta?
M.F. – Nie jest zamknięta, wysłałam do księdza proboszcza Tadeusza Kłapkowskiego list i oczekuję na odpowiedź. Na koniec dodam, że jeżeli zostanę posłanką, to zrobię wszystko, co w mojej mocy, by doprowadzić do realnego rozdziału Kościoła od państwa. Co wyjdzie na dobre zarówno ateistom, wierzącym, jak i samemu Kościołowi.
Działania marketingowe, które mają dotrzeć z jakąś informacją, przekazem do jak największej ilości odbiorców, za jak najmniejsze pieniądze są wielką sztuką. Myślę, że na tym polu Magda Filiks zajęła w naszym powiecie pierwsze miejsce. Baner kosztował około 30 zł. No, przyznacie Państwo, że za taką kasę załatwić sobie miejsce w ogłoszeniach duszpasterskich, dyskusje i szum we wszystkich lokalnych i regionalnych mediach to jest strzał w dziesiątkę.
Teraz pozostaje kwestia złamania prawa i poszukiwania przestępcy, który po doniesieniach bogobojnych, radnych parafian ukradł baner z kościelnego płotu. Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą Kodeks Wyborczy z dnia 5 stycznia 2011r. (Dz.U. 2011 nr 21 poz. 112) w czasie trwania kampanii wyborczej wszelkie materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Prawna ochrona materiałów wyborczych to nic innego jak zakaz niszczenia, usuwania, zamalowywania i czynienia ich nieczytelnymi. Czyn taki jest wykroczeniem za który grozi kara grzywny (art.67 lub 124 kodeksu wykroczeń). Kwalifikacja prawna z wykroczenia może zmienić się w przestępstwo, gdy wartość zniszczonego materiału wyborczego przekroczy kwotę ¼ minimalnego wynagrodzenia (art.288 kodeksu karnego), Należy dodać, że wedle obowiązującego prawa nie ma znaczenia, czy baner powieszony został za zgodą właściciela nieruchomości, czy bez jego zgody. Jeżeli baner, tak jak w przypadku omawianym powyżej Magdy Filiks, został powieszony bez zgody właściciela płotu, czyli proboszcza, to powinien On, wezwać pisemnie komitet wyborczy Koalicji Obywatelskiej do usunięcia go w określonym czasie, nie wolno było go usuwać i zabierać. Na koniec mam nadzieję, że ten kto ukradł baner, pójdzie do spowiedzi i się z tego czynu wyspowiada, a ksiądz da mu adekwatną do złego uczynku pokutę, a nawet każe skradziony baner oddać.
RT